Hurry Up!
Pogodna niedziela. Pierwszy raz bezwietrznie. Przyjemność z gry podczas bezwiatru… oczywista. Na 1-szym tee bez kolejek. Pojedyncze osoby dopisywały się u pana Antoniego do istniejącej listy graczy. Tak zaczęliśmy...
czytaj dalejPogodna niedziela. Pierwszy raz bezwietrznie. Przyjemność z gry podczas bezwiatru… oczywista. Na 1-szym tee bez kolejek. Pojedyncze osoby dopisywały się u pana Antoniego do istniejącej listy graczy. Tak zaczęliśmy...
czytaj dalejDzisiejszy wpis nosi prowokatywny tytuł, jak większość przeze mnie popełnionych tekstów, czyli “Sezon się zaczął – czas kogoś ustrzelić”. Od tego sezonu ponownie jestem bywalcem Rajszewa. Rozegraliśmy już 3...
czytaj dalejDziś graliśmy w Statima Cup w Rajszewie. Shotgun. Nazywaliśmy się flight 9. Za nami szedł 9A. Przed naszym rozpoczęciem Pan Artur w Głupkowatym Nastroju Król trochę był gadatliwy ale każdemu wolno się zagapić. Jako ostatni dołek...
czytaj dalejPrzytaczana przez niektórych teoria “I tak nie dobiję” często przeradza się w wydarzenie “Wyszedł mi strzał życia”. Golfiści doskonale rozumieją regułę, że jeśli za wszelką cenę nie chcesz wpaść do wody,...
czytaj dalejNie tylko na samym polu można spotkać delikwenta, który potrafi zaskoczyć dziwnym uderzeniem w kierunku innego gracza. To może zdarzyć się też na greenie treningowym. W ostatnim czasie na Lisiej można spotkać znanego amatora,...
czytaj dalej