W ostatni weekend popełniłem osobiście “niedopuszczalny błąd”.
Otóż, widząc uderzoną przez współgracza piłkę niechybnie zmierzającą w stronę flightu innych graczy, nie użyłem otworu gębowego i nie krzyknąłem na cały regulator “FORE!”.
Jest mi niezmiernie przykro z tego powodu. Przepraszam całe środowisko golfowe, przepraszam flight za swoje nieudaczne dzieło zaniechania, za mój “niedopuszczalny błąd”.

Jako pierwszy w GOLFIE.PL orędownik bezpiecznej gry uznaję, że moje zaniechanie było zagrożeniem dla zdrowia golfistów. Nie potrafię wytłumaczyć tego co się stało. Potrafię natomiast i chcę przyznać się do błędu. Przepraszam i obiecuję, że to się więcej nie przydarzy, że zawsze w podobnych sytuacjach zachowam bystrość umysłu i szczególną uwagę.

“Niedopuszczalny błąd” – to nomenklatura zaczerpnięta z wpisu Emila Wójcika (https://www.facebook.com/FlowGolf/posts/2355258361425127).